Mandaryna o Michale Wiśniewskim. Wyjawiła prawdę
Fani cały czas spekulują o rzekomym powrocie Mandaryny do Michała Wiśniewskiego. Celebrytka stanowczo odpowiedziała.
Mandaryna i Michał Wiśniewski nie ukrywają, że po rozstaniu mają poprawne relacje. W końcu wspólnie wychowują dwoje dzieci. Fani często spekulują, czy jest szansa, aby byli małżonkowie jeszcze do siebie wrócili.
Michał Wiśniewski otwarcie przyznał, że Mandaryna była miłością jego życia i na zawsze pozostanie jej przyjacielem. Deklarował, że bez względu na wszystko może liczyć na jego wsparcie.
ZOBACZ: Wiśniewski: "IQ mam średnie, w okolicach 117, ale jestem bardzo mądry"
- Dla mnie to jest przeszłość zupełnie zamknięta. Natomiast my się z Michałem "kumplujemy". Raz mamy lepsze momenty, raz gorsze. To jest różnie, natomiast gdzieś tam wypracowaliśmy sobie jakiś system porozumiewania się i mniej więcej odnaleźliśmy naszą instrukcję obsługi i wiemy, jak to robić, przez tyle lat - wyznała Mandaryna w rozmowie z Wideoportalem.
Mandaryna chętnie wspomina dawne czasy. Nie przeszkadza jej, że fani wciąż rozpisują się o jej rzekomym powrocie do byłego męża. Ostatnio odniosła się nawet do piątego ślubu Michała Wiśniewskiego.
Wokalista niedawno poślubił Paulinę z Warszawy. Kobieta jednak nie chce być osobą publiczną i do tej pory nie zaistniała w mediach społecznościowych męża.
- Mam 42 lata, już mnie nic nie dziwi, tak naprawdę. Powiedzmy, że jest sezon ogórkowy. Wszyscy artyści siedzą w domu, czytają książki, oglądają Netflixa, a Wiśniewski robi inne rzeczy, dlatego jest cały czas gorącym nazwiskiem, jak te jego czerwone włosy. Ja nawet nie chciałabym tego komentować, bo to jego życie, jego sprawa - dodała Mandaryna.