Taniec ją pochłonął
Po zniknięciu z show-biznesu szybko znalazła sobie kolejne zajęcie.
– Skupiłam się na tańcu. To dziedzina sztuki, którą kocham całym sercem i od lat propaguję – mówiła w "Gali". – Dzisiaj prowadzę własne szkoły tańca. Jeżdżę z młodzieżą na zawody, festiwale, przeglądy. Jestem sędzią dwóch federacji tanecznych – kontynuowała.
Wiśniewska śmiało mówi, że pieniądze nie są dla niej najważniejsze. Nie ukrywa oczywiście, że są potrzebne, ale to nie one dają jej największą satysfakcję.