Margaret grożono śmiercią. Zgłosiła sprawę na policję
Margaret ma rzesze fanów, ale i tak spotkała się z nieprzyjemnymi sytuacjami w czasie swojej kariery. Ostatnio wyznała, że mężczyzna groził jej śmiercią.
Margaret jest jedną z najpopularniejszych wokalistek w kraju. Choć rzadko bywa na czerwonym dywanie i raczej unika medialnego zamieszania, to na brak fanów nie może narzekać. Na jej koncertach zjawiają się tłumy, a większość Polaków zna przeboje wokalistki.
Okazało się, że niedawno Margaret poznała też cienie sławy.
ZOBACZ: Margaret: "Kreują wizerunek niezgodny z prawdą. Wkurza mnie to, ale nie zamierzam zajmować się ich dementowaniem"
- Są miłe i niemiłe sytuacje. Są też groźby śmiercią na przykład. Jedna sprawa nawet została zgłoszona na policję. To jest bardzo długi okres. Na razie się nic nie dzieje, bo kolega odcumował - powiedziała piosenkarka w rozmowie z "Faktem".
Margaret ma bardzo napięty terminarz koncertowy. Zwłaszcza teraz, kiedy rozpoczęły się imprezy plenerowe i różnego rodzaju festiwale. Ostatnio wokalistka wystąpiła w Opolu, gdzie zachwyciła publiczność.
Gwiazda ma świetną relację ze swoimi fanami, którzy doceniają ją za szczerość i za to, że nie udaje kogoś kim nie jest. W mediach społecznościowych Margaret również wchodzi w interakcje z wielbicielami.
Jak widać, nie zawsze kończy się to dobrze. Wiele gwiazd mówiło o tym, że spotyka je w sieci hejt, a nawet sytuacje, kiedy ludzie im grożą za pośrednictwem wiadomości na Instagramie czy Facebooku.
Jedna ze spraw Margaret była na tyle poważna, że wokalistka skierowała sprawę na drogę sądową. Finału jeszcze nie było, ponieważ mężczyzna, który pisał do niej wiadomości urwał kontakt.