"Pod kreską"
Wykonawczyni "Małgośki" pobiera z ZUS co miesiąc 1600 zł, ale ma na utrzymaniu willę w Konstancinie, którą zostawił jej po rozwodzie mąż.
- Duży dom generuje codziennie duże koszty. Niestety, rachunki to rachunki i trzeba je płacić. W dodatku straciłam samochód, więc musiałam wynająć inny. To też kosztuje.(...) Nie mam tantiem. Tyle zarobię, ile sobie wyśpiewam gardłem. Wcześniej nie narzekałam, bo kalendarz pękał w szwach, więc miałam regularny przypływ gotówki. (...) Trzeba zaciskać pasa jak nigdy. Przez ten kryzys powoli uczę się doceniać wartość pieniądza. Bywa, że jestem pod kreską – przyznała szczerze Maryla Rodowicz w rozmowie z Plejadą.