Wszystko było ustalone
Gwiazda martwiła się, że nie będzie jej stać na to, by spłacić męża i samej utrzymywać willę, ale Dużyński okazał się wspaniałomyślny i szczodry - zrzekł się praw do posiadłości i przepisał ją na swoją żonę. Zamierzał też pomagać Maryli w utrzymaniu willi.
Nastroje pomiędzy nimi zmieniły się gdy z ust piosenkarki miały paść niefortunne słowa o ich związku. Biznesmen podobno postanowił odpłacić się jej widmem zabrania tego, co jej najdroższe.