Rozwód bez szwanku dla syna
Wygląda więc na to, że wspólny majątek i posiadłość owszem, jest kością niezgody, ale z pewnością nie jest dobrym argumentem do grożenia sobie nawzajem. Mówi się o tym, że biznesmen rozważa ograniczenie finansowego wsparcia żony – nie zabierze więc jej wilii, ale przestanie łożyć na jej utrzymanie. Biznesmen stawia też jeden warunek. Pod żadnym pozorem nie chce wciągać w sprawę rozwodową ich syna, Jędrka.
- To byłby cios poniżej pasa. Mam nadzieję, że Maryla tego nie zrobi. Za bardzo cenię swojego syna i za bardzo go kocham, abym próbował wciągać go w sprawy, które dotyczą mnie i jego matki –powiedział "Super Expressowi".