Maryla Rodowicz skomentowała informacje o rozwodzie z Andrzejem Dużyńskim. "Wyrok jest niesprawiedliwy"
Maryla Rodowicz i Andrzej Dużyński w końcu wzięli rozwód? Piosenkarka zdecydowała się skomentować te doniesienia. Przyznała, że to nie koniec jej walki z byłym mężem. Czego domaga się artystka?
Maryla Rodowicz i Andrzej Dużyński byli małżeństwem od 1986 r. Kryzys w ich związku nastąpił w 2016 r., kiedy to piosenkarka dowiedziała się, że jej mąż ją zdradza. To właśnie wtedy postanowiła wziąć rozwód. Sprawa ciągnęła się w sądzie aż do 2021 r. W końcu 22 lipca zapadł wyrok w sprawie. Jednak gwiazda nie jest do końca z niego zadowolona.
W rozmowie z tygodnikiem "Twoje Imperium" wokalistka zdradziła, że na ogłoszenie wyroku nie przyszła. Wyznała, że wolała się wyspać. Sąd orzekł, że wina za rozpad małżeństwa leży po obu stronach. - Wyrok jest niesprawiedliwy i krzywdzący dla mnie, ponieważ nie ja przyczyniłam się do rozpadu naszego małżeństwa - oświadczyła. - Dlatego zamierzam odwołać się od niego - dodała.
Gwiazda jednak nie chce wnieść apelacji tylko dlatego, że nie czuje się winna. Maryla Rodowicz domaga się także alimentów od byłego męża. W grę wchodzi niemała kwota - mowa nawet o 20 tys. złotych.
Nieco inną opinię na temat rozwodu ma Andrzej Dużyński, który twierdzi, że to żona ponosi winę za rozpad ich małżeństwa. Nie zamierza także utrzymywać kontaktu z byłą partnerką. Poradził innym małżeństwom, żeby mężowie i żony dbali o siebie nawzajem. Trzeba "poświęcać czas partnerowi i interesować się jego życiem" - podsumował.
Zobacz także: Maryla Rodowicz o aferze w Trójce: "To jest żałosne"