Pomogła jej praca
Związek Kipiel-Sztuki i Piesiewicza był bardzo burzliwy. Para niejednokrotnie rozstawała się i wracała do siebie. Gdy oboje w końcu wychodzili na prostą, ukochany zmarł niespodziewanie na planie serialu. Aktorka długo nie mogła pogodzić się z tym dramatem. Nie była w stanie zrozumieć, dlaczego los tak okrutnie ją ukarał. Najlepszą terapią okazała się praca.