Skrytykował decyzję rządu. Zdjęcie wywołało burzę
Mateusz Damięcki znalazł się wśród osób, które zdecydowały się otwarcie napisać, co sądzą o ponownym zamknięciu branży fitness. Aktor opublikował post, który odbił się szerokim echem. Internauci byli podzieleni.
Z dnia na dzień w Polsce odnotowuje się coraz więcej zakażeń koronawirusem. Rząd zdecydował po raz kolejny zamknąć siłownie i kluby fitness. To wywołało sporo kontrowersji. W sobotę odbył się nawet protest w tej sprawie. Głos zabrały również gwiazdy.
Mateusz Damięcki powiedział, co myśli o zamknięciu siłowni
Jedną z nich jest Mateusz Damięcki, który opublikował obszerny wpis na Facebooku. Aktor udostępnił zdjęcie, na którym porównano msze w kościele do siłowni. "Tak, zdaję sobie sprawę, że zdjęcie z lewej strony nie jest wykonane dziś. Nie zmienia to faktu, że siłownie i baseny zostały zamknięte, a kościoły nie zostały zamknięte. Co to oznacza? Że wobec kościołów zostały zastosowane inne wytyczne, inne kryteria, a wobec siłowni inne" - tak gwiazdor rozpoczął swój post.
Aktor zaznaczył również, że "mem [...] nie ma na celu dzielenia nikogo". Jak sam przyznaje, jest osobą wierzącą i chodzącą na siłownie. "Jedno drugiego nie wyklucza. Jestem jednocześnie za tym, żeby nie stygmatyzować nikogo ze względu na to czy jest, czy nie jest wyznawcą wiary, w jakiegokolwiek Boga".
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Pod postem pojawiło się wiele komentarzy. Internauci byli podzieleni - niektórzy krytykowali stanowisko, jakie zajął aktor, inni zgadzali się z treścią posta. "Przecież to nie chodzi o to czy są tłumy, czy nie. Czy to zdjęcie sprzed kilku lat, czy z wczoraj. Tu chodzi o paradoks decyzji" napisała jedna z internautek.
"To nie jest dobry przykład, dziś rano w kościele było 13 osób. Nie dzikie tłumy. I tak niewiele więcej pojawia się od marca. Polecam najpierw zajrzeć, potem kpić", "To jest bzdura. Fałszywe zdjęcie" pisali inni komentujący.