Prokop zamieścił fotkę z siłowni. Uderzył w rząd i Kościół
Dziennikarz TVN opublikował na Instagramie "ostatnią pamiątkę z normalnego świata". W swoim wpisie odniósł się do najnowszych obostrzeń, wbijając przy tym szpilę nie tylko rządzącym, ale i Kościołowi.
Od soboty 17 października w życie wchodzą kolejne obostrzenia wymierzone w walkę z pandemią koronawirusa. Decyzją rządu ponownie zamknięte zostają siłownie, kluby fitness czy baseny. W ostatniej chwili przyjęto zapis, że z obiektów będą mogły korzystać wyłącznie "osoby uprawiające sport w ramach współzawodnictwa sportowego, zajęć sportowych lub wydarzeń sportowych, studenci i uczniowie – w ramach zajęć na uczelni lub w szkole" - poinformowało na Twitterze Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu. W rzeczywistości oznacza to, że dla większości obywateli miejsca treningów zostaną zamknięte.
Do całej sytuacji odniósł się Marcin Prokop, który opublikował na Instagramie wymowny post i zdjęcie z siłowni.
Zmiany w "Dzień Dobry TVN". Nie będzie Prokopa i Wellman
"Zanim rynek fitness zejdzie od jutra do podziemia, zanim zaczniemy w piwnicach wyciskać wały napędowe od żuka i podnosić na biceps wiadra z cementem, zanim nielegalne czeluście lasów państwowych opanuje cardio-partyzantka, zanim za pięć przysiadów bez maseczki trafimy na dwa lata do więzienia - wrzucam ostatnią pamiątkę z normalnego świata, w którym karnet na siłownię był równie legalny, co wizyta w kościele. Trzymajcie się tam, nieustraszeni rzeźbiarze formy i pracownicy tej branży" - napisał, a internauci szybko podchwycili wątek. Chętnie przyłączyli się do krytyki rządu i Kościoła.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
"Tak, a msze i pielgrzymki dalej niezmienne 🙈 tam zarazić się nie można..." - dziwili się internauci.
"Siła! Masa! Pompa! Widzimy się w kościele" - ironizowali inni.
Swoją drogą, rzadko kiedy jest okazja, by podziwiać schowane zazwyczaj pod marynarką muskuły Marcina Prokopa. Wiedzieliście, że jest tak dobrze zbudowany?