Meghan i Harry odcinają się wizerunkowo od Kate i Williama. Podjęli kolejny krok

O rozdźwięku pomiędzy dwoma parami książęcymi mówi się już od jakiegoś czasu. Wszystko zaczęło się właściwie od dołączenia do rodziny królewskiej Meghan Markle. Jak bumerang powracają plotki na temat relacji księżnej Meghan i księżnej Kate. Raz kolorowa prasa donosi o ich konflikcie, raz przeciwnie, że obie damy się wspierają. Jedno jest pewne, obie mają zupełnie różne, choć nowoczesne podejście do wizerunku księżnej.

Podobnie najwyraźniej zmieniły się wizje dotyczące monarchii zgranych i zgodnych dotąd braci. Choć trudno mówić o otwartym konflikcie między nimi, nie da się nie zauważyć, że drogi młodych arystokratów się rozeszły. Widać to wyraźnie, szczególnie odkąd książę i księżna Sussex zdecydowali, że wyprowadzą się z Kensington Palace do Frogmore Cottage. Co więcej, zrezygnowali z fukncjonowania także w mediach społecznościowych pod auspicjami pałacu. Biuro Meghan i Harry’ego zostało przeniesione do królewskiego pałacu Buckingham.

I chociaż nie ma wątpliwości, że prywatnie są dla siebie życzliwi, to Meghan i Harry coraz wyraźniej odcinają się wizerunkowo od Kate i Williama. Jak podaje "The Sun", para książęca zdecydowała się na kolejny krok. Meghan i Harry nie będą już wspólnie z Kate i Williamem reprezentować organizacji charytatywnej, The Royal Foundation.

Słynna czwórka pojawiła się przeszło rok temu, by promować wspólną inicjatywę. Jak relacjonują brytyjskie media, podobne spotkanie powinno się odbyć w tym roku. Obie pary podobno zdecydowały jednak, że zorganizują osobne spotkania.

Decyzja obu par z pewnością będzie zaskakującym ruchem dla fanów i beneficjentów organizacji. Oficjalnie decyzja w tej sprawie ma zapaść na najbliższym spotkaniu 19 czerwca. Odtąd każda z par będzie reprezentować własne charytatywne patronaty.

The Royal Foundation została założona wspólnie przez braci dziesięć lat temu. Celem organizacji jest jednoczenie ludzi w uporaniu się z najważniejszymi wyzwaniami społeczeństwa. Księżna Kate dołączyła do niej w 2011 r. Meghan zaś w ubiegłym roku. I choć zapowiadało się, że teraz jako czwórka będą reprezentować fundację, stało się inaczej. Informator "The Sun" jasno wytłumaczył obecny stan rzeczy. Jak się okazuje, odcięcie spraw zawodowych od prywatnych pozytywnie wpływa na rodzinne relacje.

- Meghan i Harry chcą wiele rzeczy robić inaczej niż William i Kate. William z kolei jest przyszłym królem i nieraz musi przestrzegać restrykcji co może, a czego nie może robić. Sussexowie chcą większej elastyczności, żeby móc podejmować bardziej komercyjne decyzje. Ale prywatne relacje braci uległy znacznej poprawie, odkąd ich rozdzielili obowiązki zawodowe - podsumowało źródło tabloidu.