Meghan Markle na zakupach z psem. Złamała świętą zasadę
Meghan Markle wybrała się na targ w Montecito z produktami od miejscowych farmerów. Zabrała ze sobą jednego z psich ulubieńców, Guy'a, który znalazł się w miejscu dla siebie zakazanym. Żona Harry'ego nie uszanowała prośby organizatorów imprezy.
Meghan i Harry mają trzy psy. Najstarszy jest Guy, rasy beagle. Aktorka przygarnęła go razem z labradorem Bogartem jeszcze, kiedy grała w serialu "W garniturach". Bogart żyje i ma się dobrze, ale nie jest członkiem rodziny Sussexów. Tuż po upublicznieniu związku z księciem Meghan znalazła się w oku cyklonu. Paparazzi i fani nie dawali jej spokoju. Bogart nie wytrzymał tego napięcia.
"Był tak straumatyzowany oblężeniem jej domu, ciągłym dzwonieniem do drzwi, że zupełnie się zmienił. Kiedy ktoś podchodził do Meg, stawał się agresywny. Nie mogła zabrać go ze sobą do Anglii. Sąsiedzi Meg łaskawie zgodzili się go adoptować" - wspominał Harry w autobiografii "Spare".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ranking popularności royalsów: Meghan nie jest ostatnia, a król wcale nie jest pierwszy
Po ślubie Meghan i Harry wzięli jeszcze pod opiekę beagle Pulę, a po "Megxicie" i przeprowadzce do Kalifornii labradora Mamma Mię.
"Mamy trzy psy i dwoje dzieci. To tak, jakbyśmy mieli pięcioro dzieci. To jest mieszanka wybuchowa. Strasznie dokazują, ciągle biegają, najchętniej za wiewiórkami i wszystko przewracają. Ale są bardzo emocjonalne, dają nam dużo ciepła" - opowiadał Harry.
Teraz Guy został mimowolną gwiazdą tabloidów. Jak poinformował magazyn "Page Six", w ostatni weekend Meghan wybrała się na targ w Montecito razem z psem i ochroniarzem. Kupiła kwiaty i miód. Niestety, wbrew obowiązującym przepisom, ciągle towarzyszył jej Guy. Zgodnie z zaleceniami, ze względów sanitarnych, nie powinien być wprowadzany na teren handlowy.
Na szczęście dla Meghan obyło się bez mandatu ani nawet upomnienia.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" żegnamy Harrisona Forda, znęcając się nad nowym "Indianą Jonesem" i płaczemy po Henrym Cavillu, ostatni raz masakrując "Wiedźmina" z jego udziałem. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.