Trwa ładowanie...

Meghan Markle na zakupach z psem. Złamała świętą zasadę

Meghan Markle wybrała się na targ w Montecito z produktami od miejscowych farmerów. Zabrała ze sobą jednego z psich ulubieńców, Guy'a, który znalazł się w miejscu dla siebie zakazanym. Żona Harry'ego nie uszanowała prośby organizatorów imprezy.

Meghan Markle uwielbia psyMeghan Markle uwielbia psyŹródło: Getty Images
d263jrq
d263jrq

Meghan i Harry mają trzy psy. Najstarszy jest Guy, rasy beagle. Aktorka przygarnęła go razem z labradorem Bogartem jeszcze, kiedy grała w serialu "W garniturach". Bogart żyje i ma się dobrze, ale nie jest członkiem rodziny Sussexów. Tuż po upublicznieniu związku z księciem Meghan znalazła się w oku cyklonu. Paparazzi i fani nie dawali jej spokoju. Bogart nie wytrzymał tego napięcia.

"Był tak straumatyzowany oblężeniem jej domu, ciągłym dzwonieniem do drzwi, że zupełnie się zmienił. Kiedy ktoś podchodził do Meg, stawał się agresywny. Nie mogła zabrać go ze sobą do Anglii. Sąsiedzi Meg łaskawie zgodzili się go adoptować" - wspominał Harry w autobiografii "Spare".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ranking popularności royalsów: Meghan nie jest ostatnia, a król wcale nie jest pierwszy

Po ślubie Meghan i Harry wzięli jeszcze pod opiekę beagle Pulę, a po "Megxicie" i przeprowadzce do Kalifornii labradora Mamma Mię.

d263jrq

"Mamy trzy psy i dwoje dzieci. To tak, jakbyśmy mieli pięcioro dzieci. To jest mieszanka wybuchowa. Strasznie dokazują, ciągle biegają, najchętniej za wiewiórkami i wszystko przewracają. Ale są bardzo emocjonalne, dają nam dużo ciepła" - opowiadał Harry.

Teraz Guy został mimowolną gwiazdą tabloidów. Jak poinformował magazyn "Page Six", w ostatni weekend Meghan wybrała się na targ w Montecito razem z psem i ochroniarzem. Kupiła kwiaty i miód. Niestety, wbrew obowiązującym przepisom, ciągle towarzyszył jej Guy. Zgodnie z zaleceniami, ze względów sanitarnych, nie powinien być wprowadzany na teren handlowy.

Na szczęście dla Meghan obyło się bez mandatu ani nawet upomnienia.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" żegnamy Harrisona Forda, znęcając się nad nowym "Indianą Jonesem" i płaczemy po Henrym Cavillu, ostatni raz masakrując "Wiedźmina" z jego udziałem. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d263jrq
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d263jrq

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj