Kłótnie braci i obraza księżnej
Ta wojna toczy się na kilku odcinkach jednocześnie. Po pierwsze Harry ma na pieńku z Willliamem. Czuje się tym drugim, zapasowym, co przyznał w książce "The Spare". Jest też sfrustrowany hipokryzją brata. Harry wypomniał Williamowi, że z jednej strony pouczał Meghan, jak powinna zachowywać się w nowej rodzinie, a z drugiej był zdolny do fizycznej agresji. To pamiętna historia o tym, jak młodszy książę, pchnięty przez starszego, wylądował na psiej misce.
William i Kate mają z kolei żal do Harry'ego, że zawsze staje po stronie Meghan, nawet jeśli ta zachowuje się niestosownie. I nie chodzi jedynie o pełen żalu wywiad dla Oprah Winfrey, ale przede wszystkim o słowa, które padły podczas przygotowań do ślubu Sussexów. Panna młoda wytknęła wtedy Kate, że po urodzeniu Louisa ma "mózg dziecka", nie potrafi racjonalnie myśleć i rządzą nią hormony. Kate, co przyznał w książce sam Harry, odebrała to jako potworną zniewagę i nigdy o tym nie zapomniała.