Kto zapłacze po Meghan?
Ekspertka od rodziny królewskiej, Ingrid Seward twierdzi, że mimo wszystkich pretensji Harry nie mógł nie przyjechać na koronację ojca, bo zostałoby to odebrane jako skrajna małostkowość i ostatecznie pogrążyłoby go w czach Brytyjczyków. Chociaż nie będzie mu łatwo bez żony. - Harry i Meghan tworzą emocjonalną jedność. Brakuje mu pewności siebie i staje się bardzo podejrzliwy, gdy nie ma jej u jego boku – powiedziała Seward w rozmowie z "The Mirror".
Komentatorka zwróciła też uwagę, że urodziny Archiego dały Meghan idealną okazję, aby odmówić królowi, jakkolwiek jej decyzja może wydawać się lekko żenująca. Księżna nie przyjęła zaproszenia na koronację, domyśla się Seward, bo bała się publicznego upokorzenia. Nie moglaby, np. stanąć na balkonie Pałacu Buckingham i pozdrowić zgromadzonych - Dla dziewczyny, która robi wielkie halo z tego, przy którym stole siedzi w restauracji, ogromną zniewagą byłoby nieotrzymanie najlepszego miejsca podczas koronacji – zauważyła zgryźliwie ekspertka.
- Oczywiście Meghan dalej może robić z siebie męczennicę, ale z pewnością rodzina Harry'ego, zwłaszcza Kate i William, płakać po niej nie będą – spuentowała Ingrid Seward.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" awanturujemy się o "Awanturę" na Netfliksie, załamujemy ręce nad przedziwną zmianą w HBO Max, a także rozmawiamy o największym serialowym szoku 2023 roku. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.