Trwa ładowanie...

Meghan była wściekła na siostrę. Bała się, że ta ją nagra

Meghan i Samantha nie widziały się ponad dekadę. Ich drogi przecięły się dwukrotnie, odkąd Meghan dorosła i zaczęła żyć na własnych warunkach. Mimo to Samantha opowiada bzdury o siostrze, jak gdyby nigdy nic.

Meghan była wściekła na siostrę. Bała się, że ta ją nagraŹródło: Getty Images
d2fvrrv
d2fvrrv

Co tak naprawdę dzieje się pomiędzy Meghan Markle, a jej siostrą - Samanthą? Autorzy głośnej publikacji "Finding Freedom" poświęcili temu cały rozdział. Książka obnaża relacje między członkami brytyjskiego dworu, przybliża życie Meghan przed dołączeniem do rodziny księcia Harry'ego, ale też punktuje zachowanie jej ojca, przyrodniej siostry i brata. Samantha zasłynęła w mediach jako największy krytyk księżnej. Opowiadała o niej najgorsze rzeczy. Jak zareagowała na to Meghan?

Według autorów "Finding Freedom" książę Harry nie mógł uwierzyć, że bliska rodzina Meghan może tak źle ją traktować, udzielać wywiadów na jej temat i publicznie oczerniać w mediach społecznościowych. I trudno się Harry'emu dziwić.

Zobacz: Meghan zmieniła wizerunek

Omid Scobie i Carolyn Durand w książce ujawniają, że Meghan i Samantha nie miały ze sobą kontaktu od ponad dekady! Ich ścieżki przecięły się dwukrotnie, ale trudno powiedzieć, że były ze sobą na tyle blisko, by jedna mogła wiedzieć coś więcej o zachowaniu drugiej. Rozmówca autorów oskarża Samanthę, że ta w ostatnim czasie oszukiwała wszystkich, że była z siostrą w dobrych stosunkach.

d2fvrrv

"Meghan nie dorastała z Samanthą. Ona ledwo ją zna" - zwraca uwagę informator autorów książki. Tu warto przypomnieć, że Meghan i Samantha mają jedynie wspólnego ojca - Thomasa Markle.

Z książki można dowiedzieć się też, że Meghan była przerażona, gdy Samantha ogłosiła, że próbowała dostarczyć do Pałacu Kensington list dla swojej siostry. Nie udało się jej to, bo... przyszła z nim pod złą bramę bezpieczeństwa.

Rozmówca Omida Scobie'ego i Carolyn Durand skomentował też fakt, że zarówno Samantha, jak i przyrodni brat Meghan, Thomas Markle Jr., nie zostali zaproszeni na książęcy ślub. Oboje głośno protestowali w mediach i żalili się na złą siostrę, która zapomniała o rodzinie.

Tymczasem okazuje się, że przyrodnie rodzeństwo nie uczestniczyło nawet w pierwszym ślubie Meghan. Dlaczego? Bo nie byli nim zainteresowani. Informator twierdzi, że nie wiedzieli nawet, że wyszła za mąż, nie interesowali się wtedy jej życiem.

d2fvrrv

"Dobry żart. Oczywiście, że teraz się przejmowali. Miała poślubić księcia" - punktuje.

Z "Finding Freefom" dowiadujemy się, że Meghan niejednokrotnie próbowała powstrzymać rodzeństwo przed udzielaniem wywiadów na temat jej prywatnego życia. Interweniować miała u ojca, który rozmawiał z Samanthą. Ta jednak uznała, że jeśli Meghan chce, żeby był spokój, sama musi zgłosić się do niej z taką prośbą.

Meghan zaś, jak przyznają autorzy głośnej publikacji, bała się, że Samantha nagra ich rozmowę, co wywoła jeszcze większy skandal.

d2fvrrv

Atak ze strony rodzeństwa to jedna sprawa. W "Findin Freedom" autorzy zwracają uwagę, że Meghan była zastraszana także przez anonimowe osoby. Na adres Pałacu Kensington przysyłano setki listów o zatrważającej treści, według autorów książki. Były też e-maile i wpisy w mediach społecznościowych. Jeden z przesłanych do pałacu listów miał zawierać "niezidentyfikowany biały proszek". Po tym incydencie Meghan "ledwo zasnęła".

d2fvrrv
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2fvrrv

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj