Miał nowotwór krwi. Bridges mówi, co teraz się u niego dzieje
Jeff Bridges chorował na raka, a leczenie dokumentował za pomocą rysunkowych historii publikowanych na stronie internetowej. Aktor jest w remisji i mówi, jak teraz się czuje.
Jesienią 2020 r. aktor poinformował, że lekarze zdiagnozowali u niego chłoniaka. Nawiązując do kultowej postaci, którą zagrał w komedii "Big Lebowski" braci Coen, komentował: "Jak powiedziałby Koleś... Nowe g...no wypłynęło na powierzchnię. Zdiagnozowano u mnie chłoniaka. Chociaż to poważne, mam to szczęście, że leczy mnie ekipa świetnych lekarzy, a prognozy są dobre. Zaczynam leczenie i będę dawać wam na bieżąco znać".
Opublikował też zdjęcia ze szpitala i pisał: "Ten rak sprawia, że doceniam swoją śmiertelność, doceniam nietrwałość". Co kilka tygodni publikował nowe informacje o swoim stanie zdrowia za pośrednictwem Instagrama i oryginalnego bloga, który ma formę odręcznych rysunków i tekstów. Aktor otwarcie opisywał, co dokładnie dzieje się w jego życiu i jak przebiega leczenie. Pytań o nowotwór nie unika do dziś.
Zobacz: Myślimy, że będziemy nieśmiertelni. Kasia też tak myślała. Potem pojawiła się diagnoza
Jesienią 2021 r. Bridges poinformował, że jego rak się zmniejszył i teraz ma rozmiar "kuleczki". Jednocześnie przekazał, że podczas chemioterapii zaraził się koronawirusem i COVID-19 "przeczołgał go" znacznie bardziej niż rak. Bridges komentował, że chorując na raka był w stanie pracować na planie nowego serialu - "The Old Man", ale gdy zdiagnozowano u niego COVID-19, musiał trafić pod respirator.
Przy okazji zbliżającej się premiery "The Old Man" Bridges zaczął udzielać wywiadów. W rozmowie z "Deadline" padły pytania o chorobę, o raka.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
- Przeżyłem półtora roku tego dziwacznego snu i wróciłem do życia. Dobrze było wrócić - skomentował aktor.
Bridges udowadnia, że jest aktorem, który podejmie się każdego najtrudniejszego wyzwania nawet wtedy, gdy choruje na raka. Serial "The Old Man" to bowiem produkcja napakowana scenami akcji. Z opisu produkcji wynika, że to historia weterana z CIA, który stara się wieść życie z dala od problemów. Jego tropem rusza jednak płatny zabójca, więc były agent musi zmierzyć się ze swoją przeszłością.
Gwiazdor pytany o to, dlaczego zdecydował się mimo wszystko wziąć udział w produkcji, odpowiedział, że ciężkiej pracy nauczył go jego ojciec, na którym chce się wzorować.
- On jest moim najlepszym nauczycielem. (...) Każda praca ma swoją wyjątkową jakość. Ta zakładała wiele fizycznych wyzwań - dodał.
Premiera serialu z udziałem Jeffa Bridgesa zaplanowana jest na lato 2022 r. na platformie Hulu.