Początki były trudne. Jest już tylko lepiej
Klaudia Halejcio to wprawdzie świeżo upieczona mama, ale już teraz może opowiedzieć o tym, co sprawiło jej największe trudności na początku.
Klaudia Halejcio w ostatnich miesiącach pokazywała swoim fanom wszystko to, co związane z ciążą i wczesnym macierzyństwem. I choć na Instagramie wszystko wygląda pięknie, niczym z katalogu, aktorka opowiedziała o pewnych trudnościach, które na swojej macierzyńskiej drodze napotkała. - Pierwszy miesiąc jest trudny, bo się siebie uczymy. Dopiero rozpoznaję, co i jaki płacz oznacza, co Nel by chciała. Jestem totalnie na niej skupiona, nic się nie liczy, to jest niesamowite. Emocji jest dużo - mówiła w "Dzień Dobry TVN".
Klaudia Halejcio nie udaje, że wszystko jest piękne i idealne. Szczerze opowiedziała o tym, że wciąż ma z niektórymi rzeczami problem: - Dostawałam na przykład takie informacje, że przecież każda kobieta wie, jak się karmi. Serio? Ja nie wiedziałam i potrzebowałam wsparcia w szpitalu. Miałam fantastyczne położne, które mnie tego nauczyły. To było okupione bardzo dużym bólem, więc byłam zestresowana, bo bardzo mi zależało, żeby Nel karmić naturalnie. Pierwsze dni w szpitalu były dla mnie bardzo, bardzo trudne, zwłaszcza że miałam cesarskie cięcie i organizm był wycieńczony, i wszystko mnie bolało.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Zaledwie miesiąc po narodzinach córki Klaudię Halejcio czekało spore wyzwanie - przygotowania do pierwszych rodzinnych wakacji! Aktualnie wypoczywa w Sopocie, gdzie towarzyszą jej dzieci jej siostry: - Dzień wcześniej właściwie nie spałam z nerwów. (...) Dziewczynki są niezwykle zaangażowane. Pomagają mi - dodała.