Tajemnicza śmierć
Informacja o śmierci Michaela Jacksona zszokowała pół śwata. 50-latka znaleziono nieprzytomnego w jego domu w Los Angeles. Był pod wpływem propofolu, silnego leku usypiającego, stosowanego najczęściej przy całkowitych znieczuleniach. Całą winę wziął na siebie lekarz Jacksona – Conrad Murray. Skazano go za nieumyślne spowodowanie śmierci. W więzieniu odsiedział dwa z czterech zasądzonych mu lat.
Michael Jackson uzależnił się od opioidów mniej więcej w 1984 r. Wtedy przeżył katastrofę pirotechniczną podczas nagrywania reklamy dla Pepsi. Był tak bardzo poparzony, że lekarze musieli przepisać mu leki przeciwbólowe. Tak zaczęło się jego uzależnienie, z którym zmagał się do końca życia.