Michał Piróg
W kolejnych fragmentach książki Michał opowiedział m.in. o ciepłej relacji łączącej jego mamę z ukochanym.
Nie dość, że zarabiałem kupę forsy, to jeszcze Z., wiedząc, że będę w Warszawie, czuł się najszczęśliwszy na świecie. Mama rozmawiała z Z., jakby znali się sto lat. Od razu przypadli sobie do gustu. Przyjaźnią się do dzisiaj - wspominał.