Michał Piróg opowiedział o romansie ze znanym piosenkarzem!
None
Michał Piróg
Jak oni się kochali!
Tancerz i choreograf nigdy nie bał się odważnych wypowiedzi i kontrowersji. Otwarcie mówił również o swojej orientacji homoseksualnej. Zobacz: Jestem płodny, mogę sobie dziecko po prostu zrobić!
Kiedy w mediach pojawiła się informacja, że Michał Piróg postanowił wydać swoją autobiografię, byliśmy pewni, że wywoła ona sporo zamieszania.
I mieliśmy rację! Mimo że pozycja nie jest jeszcze dostępna w księgarniach, Fakt przyjrzał się jej najgorętszym fragmentom. Tancerz wspomina w nich swoją wielką miłość - znanego polskiego wokalistę.
Domyślacie się, o kim może być mowa?
Michał Piróg
Kiedyś obiecaliśmy sobie, że nigdy, nawet jeśli będziemy opowiadać o tym, co nas łączyło, nie zdradzimy naszych imion. To był jego pomysł. Nazwijmy go po prostu Z. Kiedyś ktoś zadał mu pytanie o nasz związek, a on odpowiedział: "Przez kilka lat byłem bardzo mocno z kimś związany. Ten ktoś wydawał mi się idealny, byśmy się mogli razem zestarzeć. A jednak się rozeszliśmy. Nie wyszło. Tak się czasem zdarza". Podobało mi się. Tak jak sobie obiecaliśmy, nie użył mojego imienia. Dlatego również chciałbym być lojalny wobec niego - czytamy w Chcę żyć Michała Piróga.
Michał Piróg
Dziennik postanowił dowiedzieć się, do kogo należy przytoczona przez tancerza wypowiedź.
O kim opowiadał choreograf? Sprawdziliśmy. Słowa jego partnera, które zacytował, pochodzą z wywiadu Piaska dla "Vivy" z 3.04.2008 roku - poinformował Fakt.
Michał Piróg
W kolejnych fragmentach książki Michał opowiedział m.in. o ciepłej relacji łączącej jego mamę z ukochanym.
Nie dość, że zarabiałem kupę forsy, to jeszcze Z., wiedząc, że będę w Warszawie, czuł się najszczęśliwszy na świecie. Mama rozmawiała z Z., jakby znali się sto lat. Od razu przypadli sobie do gustu. Przyjaźnią się do dzisiaj - wspominał.
Michał Piróg
W Chcę żyć tancerz opisał także kulisy rozstania z partnerem. O rozpad związku Michał oskarża... innego mężczyznę.
Z. spędzał z nim coraz więcej czasu, a ja uważałem, że ich relacja jest co najmniej dziwna. Adam był jak jakaś pieprzona dama dworu, na każde zawołanie Z. Nie było między nimi żadnej chemii. To była relacja pan-sługa i to właśnie doprowadzało mnie do szału - wyznał.
Michał Piróg
Adam był wampirem energetycznym, który uwielbiał czerpać energię z naszego związku. Najszczęśliwszy był wtedy, kiedy między nami działo się coś niedobrego. Momentami miałem wrażenie, że gdyby tylko Z. pozwolił, zamieszkałby na naszej wycieraczce, bo dzięki temu mógłby czuć zapach swojego władcy - zakończył gorzko.
Michał Piróg
Wygląda na to, że autobiografia Michała Piróga sporo namiesza w show-biznesie. Jesteście ciekawi, jakie sekrety ze swojego życia zdradzi jeszcze tancerz?