Mieczysław Hryniewicz martwi się o przyszłość. "Ze strachem czekam na rachunki"
Aktor swój duży dom pod Poznaniem ogrzewa gazem. Boi się, że jego rachunek będzie bardzo wysoki.
Mieczysław Hryniewicz regularnie grając w serialu "Na Wspólnej", w którym wciela się w rolę Włodka Zięby, męża Marii i ojca czworga dzieci, zarobił na 300-metrową willę pod Poznaniem. Aktor sam przyznaje w wywiadach, że nie jest rozrzutną osobą i dobrze planuje swoje wydatki. Dzięki temu nie narzeka na finanse i mieszka tak, jak sobie wymarzył. Niestety obecne niespodzianki finansowe przerażają również jego.
- Jestem w kolejce narzekających na szczęście na końcu, bo mam stałą pracę i świetne towarzystwo w robocie. Nie będę też mówił: "O Boże, jaka mam małą emeryturę". Tylko dwoje aktorów było, którzy na emeryturę nie narzekali: Zosia Czerwińska i ja, z tym że Zosi, niestety, już emerytura niepotrzebna. Oczywiście, że odczuwamy wzrost cen, ale po prostu redukuje się wtedy wydatki – powiedział Hryniewicz w rozmowie z "Faktem".
Jest jednak jedna rzecz, której się obawia: - Ze strachem czekam na rachunek za gaz, ale też z drugiej strony nie jestem typem człowieka, który martwi się na zapas.
Mieczysław Hryniewicz pokazał nam swój dom. Nie kosztował mało
Swój dom aktor ogrzewa właśnie gazem. Ma w nim też klasyczny piec, w którym można palić drewnem, ale to nie zmienia wiele: - Jeszcze kilka miesięcy temu za metr sześcienny drewna płaciłem 300 zł. Teraz kosztuje 1300, więc to nie jest rozwiązanie.
Hryniewicz wcześniej zainwestował w fotowoltaikę: - Na ceny ropy i gazu wpływu nie mamy, ale może jak mądrzy ludzie będą nami rządzić, to będzie więcej energii ekologicznej i taniej. Na razie widzę, że to idzie w drugą stronę. Na szczęście mam fotowoltaikę, ale ci, co będą robili po nowym roku instalacje, niestety tak bardzo nie skorzystają.