Gawryluk i Błaszczyk biorą rozwód. Kolega z "Na Wspólnej" komentuje
Po 22 latach kończy się małżeństwo Ewy Gawryluk i Waldemara Błaszczyka, którzy dla wielu byli parą idealną. Aktorzy przedstawili swoje krótkie oświadczenie, czym zaskoczyli nie tylko ich fanów, ale także znajomych z pracy.
W "Dzień dobry TVN" ni stąd, ni zowąd poinformowano, że Ewa Gawryluk i Waldemar Błaszczyk, których widzowie kojarzą m.in. z "Na Wspólnej", rozwodzą się. Sandra Hajduk, reporterka "DDTVN" odczytała oświadczenie pary, w którym podkreślono, że rozstają się w przyjaźni i nie ma mowy o żadnym skandalu. "Rozstaliśmy się w zgodzie i pozostajemy w dobrych relacjach" - przekazali.
Informacja o rozwodzie spadła na wszystkich dość niespodziewanie. Gawryluk i Błaszczyk jeszcze rok temu opowiadali z "Dzień dobry TVN" o swojej niesamowitej relacji i wspólnym życiu, a prowadząca wtedy program Anna Kalczyńska komentowała, jak rzadko zdarzają się takie związki z świecie aktorskim. Cóż, zaskoczenia nie kryje także Mieczysław Hryniewicz, który dobrze zna tę parę z planu "Na Wspólnej".
Zobacz: Najdłuższe związki w polskim show-biznesie. Rekordziści są ze sobą od 50 lat
Hryniewicz w rozmowie z "Faktem" przyznaje, że dla niego informacja o rozwodzie jest dużym zaskoczeniem. W superlatywach wypowiedział się o Waldemarze Błaszczyku, z którym miał wiele wspólnych scen w "Na Wspólnej". Aktor skomentował, że "trzyma kciuki za kolegę z planu".
- Wiem, że krzywda się nikomu nie będzie działa. To są dorośli ludzie. Wiem, że ich córka jest zaopiekowana, bo zawsze o niej myśleli - powiedział Hryniewicz.
Gawryluk i Błaszczyk zapowiedzieli już, że nie będą komentować informacji o życiu prywatnym. Fani z pewnością również trzymają za każde z nich kciuki. Ciekawi, czy kiedyś zdradzą jednak powody rozwodu?