Mietek Szcześniak skończył 58 lat. Ale gdzie się podziewa?
Mietek Szcześniak to artysta, którego publika lubi etykietować. Najbardziej krzywdzące dla niego było twierdzenie, że jest religijnym oszołomem. Muzycznie też został zaszufladkowany jako gwiazda jednego przeboju.
Mało kto wie, że ostatnia trasa koncertowa Mietka Szcześniaka odbyła się w zeszłym roku. Wydaje się, że nawet ona nie zburzyła ciszy wokół niego, może dlatego, że sam wokalista o tę ciszę usilnie zabiega. Miał nawet dłuższy kryzys wewnętrzny i chciał się wycofać z branży. Uderzyły go posądzenia o fanatyzm religijny, które były, tak naprawdę, karykaturą wypowiedzi muzyka o własnej duchowości i miłości do Boga.
- Jestem z rodziny, gdzie byli i są katolicy, protestanci, prawosławni, mojżeszowi i niewierzący. Wszyscy siedzieli przy jednym stole i mieli do siebie szacunek - wyznał w rozmowie z "Onetem".
Co ciekawe, artysta nie jest przypisany do żadnego kościoła.
Anna Jurksztowicz o "Dumce na dwa serca": Wersja Edyty Górniak jest trochę plastikowa
Frustracja Szcześniaka wynikała też z tego, że niewielu potrafiło docenić jego bardziej ambitny repertuar, nie tylko jazzowy, ale przede wszystkim ten improwizowany. Nieważne, ile Fryderyków zgarnął i ile festiwali wygrał. Ludzie zawsze będą go kojarzyć z Kozakiem, wzdychającym na Dzikich Polach do swojej ukochanej. Nawiasem mówiąc, reżyser "Ogniem i mieczem" Jerzy Hoffman nie był od początku przekonany ani do samej "Dumki na dwa serca", ani do Szcześniaka. Większy potencjał widział w odtwórcy roli Bohuna, Aleksandrze Domogarowie i jego niskim głosie. Nie wiadomo, jak wyglądałby duet Górniak & Domogarow, ale faktem jest, że aktor udowodnił swoje umiejętności wokalne w piosence "Czy te oczy mogą kłamać", zaśpiewanej wspólnie z Justyną Steczkowską.
Szcześniak nie porzucił zawodowej muzyki, ale znalazł sobie swój własny kąt. Mieszka na wsi, pośród pszczół i kwiatów. Został ogrodnikiem. Od czasu do czasu ucieka do Los Angeles, gdzie czuje się anonimowy i nikt nie zamęcza go pytaniami, co z tą żoną i dziećmi.
- Nie liczę już na poklask i sukces. Mam tylko jedno życie. Różnie sobie w nim radzę, ale chcę przeżyć je jak najlepiej i jak najswobodniej - podsumował w rozmowie z "Plejadą".
Trwa ładowanie wpisu: instagram