Przez rok niewiele się zmieniło
Kora i Kamil byli parą ponad 40 lat. W 2013 roku zdecydowali się na ślub. Sipowicz wciąż mówi o ukochanej, jakby nadal była blisko. Nie posprzątał również mieszkania ani działki na Roztoczu po śmierci żony.
- Nic nie zmieniłem. Nawet pantofle Kory, takie kapcie przywiezione z Grecji, stoją w tym samym miejscu, gdzie ona je postawiła (milczenie). Mnóstwo rzeczy zachowałem, żeby było tak, jak Kora pozostawiła, mimo że przez ostatni rok było u nas mnóstwo gości. Kora starała się ten dom uporządkować, ustawić wszystko tak, żeby żyło nam się wygodnie. Podobnie jak tutaj, na Płatniczej gdzie rozmawiamy. Więc tak to zostawiłem - zdradził.