Wyzwolona
Cyrus miała 14 lat, kiedy na poważnie rozmawiała o swojej seksualności z mamą, Tish. Wspomniała o tym w wywiadzie dla magazynu "Paper" w 2015 r.: - Pamiętam, jak mówiłam jej, że podziwiam kobiety w inny sposób. Zapytała, co mam na myśli. Powiedziałam: "kocham je. Kocham je tak jak chłopców". Trudno jej było to zrozumieć.
Mama starała się nie oceniać córki, nie odwróciła się od niej, zaakceptowała ją taką jaką była. Piosenkarka i aktorka dodała, że nie utożsamia się z żadną z płci i jej partner też nie musi. Zakochuje się bowiem w człowieku, a nie płci. Samą siebie określa jako panseksualną.