Młynarska utknęła w Hiszpanii na izolacji. "A co, gdyby tu tak zostać na dłużej..."
Agata Młynarska wyleciała jesienią do Hiszpanii, żeby zobaczyć się z mężem. Sprawy jednak się skomplikowały i nie wyjeżdża z Półwyspu Iberyjskiego już cztery miesiące. Izolacja skłoniła ją do kilku refleksji. Nie wyklucza, że z własnej woli pobyt w Hiszpanii znacznie wydłuży.
Agata Młynarska w październiku 2020 r. przyleciała do wschodniej Hiszpanii. Niedaleko Alicante miała spędzić dwa tygodnie. W tym czasie planowała spotkać się z mężem. Po tych wakacjach chciała wrócić do Polski, gdzie czekały ją nagrania programu do TVN Style. Niestety, dziennikarka na razie do kraju nie wróciła.
Jesienią zanotowano ogromny skok zakażeń koronawirusem w wielu krajach świata i musiały wrócić pandemiczne obostrzenia. Przez to dziennikarka utknęła na Półwyspie Iberyjskim z mężem i nie wyjeżdża stamtąd od czterech miesięcy. Opisała, jak wygląda jej życie na izolacji, które o dziwo jej odpowiada. Nie wyklucza dalszego pobytu w Hiszpanii.
ZOBACZ TEŻ: Sonia Bohosiewicz o zarobkach aktorek. "Jesteśmy 1/3 niżej"
"Dobiega końca 4. miesiąc w innej rzeczywistości. Praca online, konieczność mojej izolacji jako chora na Chrona, astmatyczka, ryzyko zachorowania, wszystko przegadywane tysiące razy... I jedna nasza rozmowa nad ranem. A co, gdyby tu tak zostać na dłużej, zobaczyć siebie z dystansu, nauczyć się nowych rzeczy, języka, wyjść ze strefy komfortu. Spróbować dostrzec okazję... Nowe doświadczenie" - czytamy w treści jej posta na Instagramie.
Młynarska przyznała, że może tęsknić za rodziną i przyjaciółmi oraz codziennością w Polsce. Jednak w okolicach Przylądka Nao czuje się jak w domu, a krajobraz w pewnym sensie przypomina jej... Polskę. Dlatego też chce korzystać z okazji, jaką dał jej los.
"Idąc po tych dróżkach, zobaczyłam trochę Halę na Jaworzynie, poczułam zapach sosen, wróciły dobre wspomnienia z Kościeliska. Stara to i banalna prawda, że wszystko jest w głowie. Trzeba mieć w niej poukładane i przewietrzone. Pracuję nad tym każdego dnia. I co dzień powtarzam sobie — wystarczam taka, jaka jestem" - czytamy w jej refleksyjnym wpisie.
Trwa ładowanie wpisu: instagram