Miała skończyć izolację. Nic z tego. "Właśnie mi przedłużyli o tydzień"
Dorota Szelągowska ponad tydzień temu poinformowała fanów, że otrzymała pozytywny wynik testu na koronawirusa. Projektantka była pewna, że po 10 dniach zakończy izolację i wyjdzie z domu. Nic z tego. Właśnie przyznała, że jej kwarantanna potrwa kolejnych 7 dni.
Koronawirus przybiera na sile. Od początku pandemii w Polsce odnotowano ponad 379 tys. przypadków zakażeń, a ponad 5,5 tys. osób zmarło. Liczby te rosną w zastraszającym tempie, a codziennie przybywa po kilkanaście tysięcy kolejnych chorych. COVID-19 nie daje za wygraną i dotyka także nasze rodzime gwiazdy. Tylko w ostatnim czasie pozytywny wynik testu otrzymali m.in. Maryla Rodowicz, Michał Milowicz, Anna Skura, Radosław Majdan i Joanna Górska. Jedną z zakażonych jest też Dorota Szelągowska.
"W tej kwestii wolałabym być negatywna, ale się nie udało. Mimo masek, przyłbic, dystansu, odkażania i mycia rąk. Setki sytuacji gdzie byłam narażona na wirusa, a przewrotnie zaraziłam się we własnym domu" - napisała wówczas na Instagramie.
Po ponad tygodniu na profilu projektantki pojawił się nowy wpis z aktualizacją jej stanu zdrowia.
"Izolacja dzień 10 - zaczynam się doktoryzować z baz. Może zmienię zawód?" - czytamy pod zdjęciem, na którym widać kryjówkę, którą Szelągowska zbudowała dla swojego dziecka.
Fani, chcąc ją pocieszyć, napisali, że 10. dzień powinien być już tym ostatnim, w którym Szelągowska powinna się izolować. Projektantka odpisała jednak: "Właśnie mi przedłużyli o tydzień". Nie pozostaje nam zatem nic innego, jak życzyć zdrowia!
Trwa ładowanie wpisu: instagram
ZOBACZ TEŻ: Polskie gwiazdy z koronawirusem. Lista jest coraz dłuższa