Monika i Robert Janowscy są małżeństwem od 10 lat. Planują odnowić przysięgę
Monika i Robert Janowscy postanowili, że co pięć lat będą stawali przed ołtarzem i powtarzali słowa sakramentalnej przysięgi. Jak mówi żona, w ich wieku trudno jest po prostu czekać na złote gody, bo czy będą wtedy jeszcze siebie rozpoznawać?
Początki znajomości Janowskich były nietypowe. Poznali się przez internet, ona mieszkała wtedy na stałe w Stanach Zjednoczonych. Kiedy przyjechała na chwilę do Polski, wszystko potoczyło się ekspresowo.
- Myśmy ten związek zaczęli jakby od drugiej strony. Tu nie było randek, poznawania się, tylko od razu pomidorówka na dzień dobry i pobudka o szóstej rano, bo trzeba dzieci odwieźć do szkoły - wspominała Monika Janowska w "Vivie".
Aktor był wtedy po dwóch małżeństwach, miał nastoletnie córki. Zakochani spotykali się podczas kolejnych wizyt Moniki w kraju, zawsze ukradkiem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Stara miłość nie rdzewieje. Gwiazdorskie pary po przejściach
- Przesiadywaliśmy w samochodzie godzinami, aż ktoś dał cynk prasie i na okładce jednego z dzienników cała Polska zobaczyła, "jak całuje Robert Janowski". To nam trochę pomogło podjąć decyzję, że szkoda czasu na ukrywanie się. Spakowałam "Amerykę" i wróciłam do Polski już do wspólnego mieszkania - opowiadała Monika.
Para wzięła ślub 14 września 2013 r. Pan młody miał 52 lata, a żona 39. Postanowili, że będą odnawiać przysięgę w rytmie pięcioletnim.
- Głównie z racji naszego wieku i tego, że dosyć późno się poznaliśmy. Czekać teraz na złote czy brylantowe gody może być trudno, bo możemy już wtedy nie pamiętać, jak się nazywamy. Pewnie byśmy się bawili, ale dobrze byłoby wiedzieć, z kim się bawimy. [...] Już idziemy z górki, więc postanowiliśmy, że każda okazja do świętowania jest dobra, żeby świętować miłość - stwierdziła z uśmiechem w rozmowie z Plejadą.
Plan jest prosty. Najpierw kameralna msza w kościółku w Lasku Bielańskim, a potem trzydniowa impreza w Janowcu. Aspekt religijny w tych obchodach ma drugorzędne znaczenie.
- Nasze "odnawianie" polega bardziej na spotkaniu z rodziną i przyjaciółmi, by wreszcie trochę odetchnąć w tym szybkim świecie oraz poświętować i powspominać, co się zmieniło u nas przez te 10 lat. To bardziej pomysł na zatrzymanie się i uczczenie wyjątkowego momentu - wyznała Monika Janowska.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" wybieramy się na wakacyjną podróż śladami hitowych filmów i seriali, zachwycamy się słoneczną Taorminą, przypominamy najbardziej wstrząsające odcinki "Black Mirror" i komentujemy nowy sezon show Netfliksa. A na koniec sprawdzamy, jak wypadł Marcin Dorociński w "Mission:Impossible". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.