Monika Mrozowska
Chyba rodzina Maćka miała do mnie żal. On sam wykazał się dużym rozsądkiem i klasą. Nigdy nie powiedział: "Nie życzę sobie, żeby ten pan wychowywał moje dzieci". To ja musiałam wywrócić swoje życie do góry nogami. W dodatku miałam świadomość, że niektórzy za tę decyzję mnie znienawidzą. Ale wiedziałam, że muszę to zrobić - podsumowała Monika.