Katarzyna Moś nie czekała z ripostą. Tak skomentowała słowa Zapendowskiej
Elżbieta Zapendowska skrytykowała ostatnio Annę Karwan i Katarzynę Moś. Druga z nich postanowiła odnieść się do słów znanej specjalistki od emisji głosu i osobowości telewizyjnej.
Elżbieta Zapendowska jest znana z ostrych osądów na temat polskich artystów. Dowodem na to jest choćby jej ostatni wywiad dla Onetu, w którym skrytykowała dorobek muzyczny młodego pokolenia wykonawców. Anna Karwan i Katarzyna Moś posłużyły jej jako przykłady tego, że sprawny wokal to nie wszystko. Brakuje im rozpoznawalności. - Nikt ich nie pamięta. Starają się być wybitnymi piosenkarkami, popisują się umiejętnościami. Ozdobnik goni ozdobnik. A przecież to w ogóle nie o to chodzi - stwierdziła.
Aleksandra Głowińska z "Co za tydzień TVN" postanowiła zapytać Moś, co sądzi o słowach Zapendowskiej. Co zrozumiałe, wokalistka nie zgodziła się z jej osądem.
ZOBACZ TEŻ: Zapendowska u Ibisza: Ja na pewno dobrze nie śpiewam, ale mam świetny słuch
- Ciężko mi się do tego odnosić. To jest zdanie pani Elżbiety i ma do tego prawo. Ozdobniki... Z tym się nie zgodzę. Ja chyba nie jestem ozdobnikowa, a bardzo żałuję, bo chciałabym zdecydowanie płynniej przechodzić przez ozdobniki i wielu artystom tego zazdroszczę np. Christinie Aguilerze, która porusza się w tych ozdobnikach niesamowicie sprawnie, Viki Gabor też należy do osób, które niesamowicie płynnie przechodzą przez te dźwięki. To jest dla mnie niebywałe - powiedziała.
Moś dodała, że nie ma za złe Zapendowskiej.
- Może dla niej po prostu jestem "niezapamiętywalna" i tak też może być. Nie musimy wszystkich cenić i darzyć sympatią czy chwalić, bo może pani Elżbieta lubi zupełnie inne głosy, inne barwy i to też absolutnie rozumiem - wyjaśniła.
Przypomnijmy, że Moś ma na koncie trzy albumy studyjne. Najnowszy, zatytułowany "Karin Stanek" wydała pod koniec maja tego roku. Jak już można się domyślać po tytule, płytę wypełniają nowe wersje piosenek wokalistki Czerwono-Czarni.