Muniek Staszczyk jest katolikiem. "Należę do najbardziej dyskryminowanej grupy"
Muniek Staszczyk swoją wypowiedzią na temat katolicyzmu mógł zaskoczyć widzów show Kuby Wojewódzkiego. Piosenkarz stwierdził, że czuje się dyskryminowany jako chrześcijanin.
Muniek Staszczyk sprawia wrażenie muzyka mocno liberalnego, ale w rzeczywistości jest przywiązany do wartości uznawanych za tradycyjne. W programie Kuby Wojewódzkiego stwierdził, że jest katolikiem i z tej przyczyny czuje się dyskryminowany. Według słownika PWN dyskryminacja oznacza "prześladowanie poszczególnych osób lub grup społecznych albo ograniczanie ich praw". Czy w Polsce katolicy faktycznie mają ograniczane prawa i są prześladowani? Wydaje się, że wręcz przeciwnie. Jednak muzyk miał na myśli Europę.
- Jestem chrześcijaninem, katolikiem. Należę obok palaczy i myśliwych, jako katolik, do najbardziej dyskryminowanej grupy w Europie w tej chwili. Jak patrzę na świat współczesny, to wydaje mi się, że najbardziej prze...ane mają myśliwi, palacze i katolicy (...) Katolicy to obciach - tłumaczył, siedząc na kanapie u Wojewódzkiego.
Dodał, że jego najlepszym kumplem jest Jezus Chrystus. Wojewódzki uznał, że woli innych kolegów. Nic dziwnego, dziennikarz to zadeklarowany ateista.
Staszczyk o swojej wierze mówi nie od dziś. W 2018 r. rozmawiał z serwisem Aleteia. Mówił wtedy: - Co z tego, że jest wielu głupich księży? Możemy się oczywiście kwasić w nienawiści do pedofilii i tak dalej, ale od tego są sądy. Powinniśmy skupiać się na tym, co dobre, a tego w Kościele jest cała masa. Nie wiem, gdzie byśmy dziś byli, jako Polacy, gdyby nie Kościół. Może pod rządami Putina?
Co wy na to?
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Trwa ładowanie wpisu: instagram