Trwa ładowanie...

Muniek Staszczyk tęskni za koncertami

Dawno niesłyszany lider zespołu T.Love udzielił wywiadu dla radiowej Trójki. Muzyk odniósł się do koronawirusowej rzeczywistości i przyznał, że chciałby wrócić do koncertowania.

Muniek Staszczyk z T.LoveMuniek Staszczyk z T.LoveŹródło: ONS
d452cpq
d452cpq

17 lipca minie równo rok, od kiedy Muniek Staszczyk doznał wylewu. Muzyk, który przebywał wówczas w Londynie (przyjechał na koncert Boba Dylana), został znaleziony nieprzytomny w jednym z hoteli. Początkowo w oświadczeniach na Facebooku informowano o "nagłej chorobie artysty i pobycie w szpitalu", później ujawniono, że powodem hospitalizacji był wylew.

Do dramatycznych wydarzeń sprzed roku Staszczyk wrócił w trójkowej audycji "Byle do 13", w której rozmawiał z Marcinem Cichońskim. Przyznał, że wyszedł z choroby "z bożą i lekarską pomocą", a zanim na świecie wybuchła pandemia, zdążył jeszcze wydać płytę "Syn miasta". Pytany o to, jak odnajduje się w nowej, koronawirusowej rzeczywistości, przyznał, że choć tęskni za "normalnością", to nie lekceważy zagrożenia związanego z COVID19.

Muniek Staszczyk o afirmacji życia i o kłamstwach, którymi jesteśmy karmieni

- Trzeba podchodzić do tego wirusa z pokorą. Zobaczymy, jak to będzie wyglądało - stwierdził. Przyznał, że jego życie, zarówno z powodu pandemii, jak i ostatnich problemów zdrowotnych, wygląda dziś zupełnie inaczej niż dawniej.

d452cpq

- Moje życie się w 100 proc. się zmieniło, koncertów nie ma, ale nie jest to główny powód mojego bólu. Mam jednak nadzieję, że to się w jakiś sposób będzie odblokowywało - powiedział. Choć docenia fakt, że wydał płytę w ostatnim możliwy momencie, tęskni za koncertami.

- Chcielibyśmy pojechać w trasy, ale nie wiemy, jak będzie - dodał i oznajmił, że choć zawsze lubił planować, teraz już tego nie robi.

Na trójkowej antenie zaprezentowano dwie piosenki z najnowszej płyty Staszczyka: "Kłamstwo" i "Bo życie jest". Ten ostatni, skomponowany jeszcze przed wypadkiem, zwłaszcza w dzisiejszych okolicznościach może dodawać otuchy. - Nigdy nie chciałem częstować ludzi totalnym dołem ani tanim optymizmem. (...) Znajomy mówił, że śpiewam, jakbym się prozaku najadł, ale tak poczułem. To jest taka radość, bo wszyscy tęsknimy za normalną codziennością - mówił Staszczyk w komentarzu do utworu inspirowanego biblijną Księgą Koheleta. Pożegnał się tym optymistycznym, muzycznym akcentem i pozdrowił słuchaczy. - Mamy wakacje, wszystkiego dobrego ludzie, kocham was.

Muniek początek lata spędzał nad polskim morzem, pozdrawiając fanów w mediach społecznościowych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d452cpq
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d452cpq

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj