Muniek Staszczyk wydał nową płytę. Fani na to czekali
Na ten dzień fani czekali od dawna. 18 października na rynku ukazała się solowa płyta Muńka Staszczyka, "Syn Miasta". Muzyk opowiedział o krążku podczas przedpremierowego spotkania z fanami. Nie omieszkał też wówczas podziękować im za ogromne wsparcie.
Muniek Staszczyk stopniowo wraca do formy i aktywności po tym, jak w lipcu przeszedł wylew. Muzyk nie kryje, że walczył o życie, a jego problemy zdrowotne były bardzo poważne. Szczęśliwie najgorsze już za nim, a on sam może powoli wracać do pracy, a przede wszystkim do fanów.
- Jestem w realiach powrotu, może nie wielkiej aktywności, ale kontaktu z rzeczywistością. Jak na to, co się stało, bo naprawdę byłem w sytuacji granicznej, to mam się naprawdę bardzo dobrze – powiedział im o swoim stanie zdrowia.
Na jesień miał zaplanowaną premierę nowej płyty, wydanie książki i trasę koncertową. 15 października spotkał się ze słuchaczami podczas przedpremierowego odsłuchu solowej płyty "Syn miasta".
Pierwszy koncert z zaplanowanej trasy będzie musiał poczekać na poprawę formy muzyka. Mimo to uwielbienie fanów nie zna granic. Singiel "Pola" zyskał już status złotej płyty. Piosenka powstała we współpracy z Dawidem Podsiadło. Muniek przyznał, że znają się od jakiegoś czasu i to właśnie cover Podsiadły, wśród wielu, które w ostatnim czasie nagrali w hołdzie T.Love inni muzycy, spodobał mu się najbardziej.
Wspólna praca nad nowym materiałem wydawała się więc naturalnym krokiem. Staszczyk przyznał jednak, że w przeszłości miał niezbyt przychylne zdanie na temat wykonawców zdobywających popularność dzięki talent show. – Zakładałem, że człowiek, który bierze udział w talent show musi być idiotą. Przepraszam, bo to było krzywdzące. Nie chciałem tym nikogo obrazić – powiedział podczas spotkania.
Przeczytaj recenzję płyty: Mówili o nim King. Kim jest Muniek Staszczyk dziś: poetą, kaznodzieją czy starym nudziarzem?
Nie zabrakło także pytań o konkretne piosenki z płyty. Trudno się jednak oprzeć wrażeniu, że najmocniejsze zadało jedno z dzieci. "Jak sobie radzisz z hejtem", zapytało.
– Dostałem teraz tyle miłości od ludzi. Szczególnie podczas mojej sytuacji granicznej w chorobie, tyle życzliwości, życzeń zdrowia. Od zwykłych ludzi, od starszych młodszych, kumpli z zespołu, kolegów muzyków. Jest tyle dobrych ludzi na świecie. Czym tu się zajmować?(…) Nie jestem w stanie zajmować się takimi bzdurami, to by było niezdrowe. Jeżeli nosisz w sobie dużo złości, to przecież to do ciebie wraca falą wsteczną. Jesteś bardzo nieszczęśliwym człowiekiem. Ja jestem szczęśliwym człowiekiem – stwierdził.