Magdalena Waligórska
Nader nie chciał opowiadać o wydarzeniach sprzed lat. "Twoje Imperium" dotarło do jego kolegi, który przypomniał początek trwającego do dziś konfliktu.
Przed premierą sztuki "Smak Mamrota" w Sali Kongresowej w Warszawie, gdy Magda stała na scenie, nasz technik wyświetlił na monitorze fragment filmu pornograficznego. To trwało kilka sekund, widownia niczego nie widziała. Tylko Magda. Była bardzo poruszona. Po spektaklu zeszła ze sceny, spoliczkowała technika i przyczepiła się do mnie, Arka Nadera i jeszcze jednego kolegi. Chociaż ją przeprosiliśmy, nakręciła się jeszcze bardziej i oskarżyła jednego z nas, że ją molestował seksualnie. Sądziłem, że czas zagoił rany. Ale, jak widać, nie. Gdy usłyszałem o tej awanturze w Zabrzu, było dla mnie oczywiste, że jej przyczyna tkwiła w tej sytuacji sprzed lat - wyznał.