Dariusz K.
Nikt nie mógł uwierzyć w tę tragedię! Po tym, jak były mąż Edyty Górniak spowodował śmiertelny wypadek pod wpływem kokainy - zabił przechodzącą na pasach kobietę, trafił do aresztu.
Po blisko pół roku od zdarzenia Dariusz K. usłyszał zarzuty. Celebryta będzie odpowiadał za śmiertelne potrącenie kobiety pod wpływem narkotyków. Do sądu trafił akt oskarżenia. TVP Info dowiedziało się, że wynika z niego, iż 13 lipca Dariusz K. jechał 82 km/h, co oznacza, że przekroczył dozwoloną prędkość o 32 km/h. Zdaniem biegłych zaczął hamować dopiero, gdy potrącił Ewę J.
Mężczyzna odmówił składania wyjaśnień i odpowiedzi na pytania. Przekonywał, że nie pamięta momentu wypadku - powiedział prok. Paweł Wierzchołowski, szef Prokuratury Rejonowej Warszawa Mokotów.
Biegli psychiatrzy uznali go jednak za poczytalnego. Dariuszowi K. grozi 12 lat więzienia.