Skąpa Madonna
Skandalu obyczajowego o dziwo nie wywołała, choć obsługa pewnego hotelu zapewne na długo zapamięta jej przyjazd. W 2008 roku artystka uprzykrzała pracownikom swój pobyt, wysuwając absurdalne żądania (podobno specjalnie dla niej, ze względu na palące słońce sprowadzono zasłony z Wersalu) i kaprysząc, jak na gwiazdę przystało.
Kiedy przyszło do zapłaty rachunku (opiewającego, bagatela, na 50 tysięcy euro) za wynajęcie całego hotelowego piętra odmówiła, bo – jak wyjaśniała – jej apartament został wcześniej sfilmowany przez jedną z francuskich telewizji.