Natalia Janoszek poszła na kolację z greckim milionerem. Wyjawiła, co na niej zjadła
Kolorowa prasa rozpisuje się o spotkaniu Natalii Janoszek z greckim milionerem. Aktorka nie robi z niego tajemnicy i chętnie opowiada o całej akcji. Wyjawiła nawet, co zdecydowała się zamówić. Na jakie smakołyki się skusiła?
Natalia Janoszek, rodzima duma w Bollywood, spotkała się z greckim milionerem, co szerokim echem odbiło się w mediach plotkarskich. Restis wziął udział w licytacji charytatywnej - zapłacił milion dolarów za jeden wieczór z urodziwą modelką, która w tym celu musiała wybrać się do Aten.
Po jej stronie leżał wybór lokalu, a później opłacenie kolacji. Okazało się jednak, że restauracja, na którą postawiła Polka, należy do milionera, z którym spędziła kilka wieczornych godzin.
Janoszek i Restis przegadali trzy godziny. Natalia uwielbia rozmawiać, a że z milionerem łączy ją pasja do filmów, wspólnych tematów nie brakowało.
Zobacz wideo: Tak wyglądała kolacja Natalii Janoszek z greckim milionerem!
- Było zaskakująco przyjemnie i bez niezręcznej ciszy. Pan Restis był zorientowany w tak wielu dziedzinach, że przegadaliśmy ponad trzy godziny - Janoszek opowiadała Plejadzie.
Plotkowi też uchyliła rąbka tajemnicy. Wyjawiła, co zamówiła podczas kolacji. Jak sama ze śmiechem przyznała, jej wybór był "ubogi", bo zdecydowała się wyłącznie na sushi. Większy apetyt miała na deser - wybrała crème brulee i sernik. Oczywiście nie brakowało też wina.
Janoszek podkreśliła, że bawią ją plotki, które sugerują, jakoby spotkanie było "kolacją ze śniadaniem" lub to, że milion trafił do niej, bo akcja miała cel charytatywny. No i to się nazywa gest!