Natalia Kukulska pogodziła się z bratem. Jednak nie mógł wejść na jej koncert
Natalia Kukulska nie miała ostatnio najlepszych relacji z bratem Piotrem. Po śmierci ojca Jarosława pokłócili się o spadek i nie mogli dojść do porozumienia. Wygląda na to, że konflikt został zażegnany, ale Piotr Kukulski nie miał szans na wejście na koncert upamiętniający rodziców.
Natalia i Piotr Kukulscy pokłócili się ze sobą 10 lat temu po śmierci ich ojca Jarosława. Kością niezgody okazał się spadek. On miał pretensje, że siostra dostała większą część, choć zaniedbywała pamięć o ojcu. Według "Na żywo" zarzucał też Natalii, że celowo torpeduje jego karierę i jest złym człowiekiem.
Z kolei Natalii nie podobało się podejście brata do życia. Zaniedbał studia, obnosił się za bardzo z bogactwem, szukał skandali i afer tylko po to, by zdobywać rozpoznawalność. - Wiem, że na skandalu wywindować się najłatwiej. Jemu zawsze zależało na popularności - mówiła.
Meghan zmieniła wizerunek
Wygląda na to, że spór został zażegnany. Od kilku miesięcy relacja zaczyna się ocieplać. Spotkali się w Opolu na odsłonięciu pamiątkowej gwiazdy dla ojca. "Nerwowo zerkała na telefon, wypatrując kogoś w tłumie. Nagle jej twarz rozjaśnił uśmiech, bo dostrzegła swojego przyrodniego brata" - podaje "Na żywo". Piotr Kukulski o mało się nie spóźnił przez awarię samochodu.
Oboje przy sprzeczkach nie szczędzili sobie gorzkich słów, ale Piotr często brał rady siostry do serca. Ich ojciec marzył, by żyli zawsze ze sobą w zgodzie.
Natalia Kukulska chciała jeszcze zabrać brata na koncert ku pamięci ojca i Anny Jantar, ale nie mógł na niego wejść. Nie dostał wejściówki przez panujące obostrzenia w czasie pandemii. Jednak Kukulski jest przekonany, że "wynagrodzą to sobie jeszcze nie raz".