Natalia Przybysz z siostrą Pauliną
Wcześniej w obronie Przybysz na swoim facebookowym profilu stanęła jej siostra. Wpis jednak po pewnym czasie usunęła. - Nie chodzi o popieranie aborcji, serio nikt nie marzy o aborcji! Chodzi o obronę wolności. Wolność to brak strachu - odwaga. Jeśli dotyka Cię to, ile nienawiści można wylać na kogoś, kto ma odwagę być szczery i tak pięknie naiwnie niewygodnie niesamowity jak moja siostra która podzieliła się swoją historią dla milionów kobiet, które te historie znają już z życia bardzo dobrze i dla tych które nie mają odwagi wnieść dyskusji narodowej na prawdziwe znaczenie #prochoice, to podpisz się. A jak wybierasz kontynuację nienawistnych komentarzy pod tym postem to też spoko, nie usuwam, może za jakiś czas wrócisz do swojego komentarza i pomyślisz jeszcze raz. Mam wrażenie że Naród tak bardzo potrzebuję się gdzieś wyrzygać. Przybysze mają się dobrze, mali i duzi . Peace and love - podsumowała Paulina (pisownia oryginalna).