Artysta wszechstronny
Józefowicz chętnie wdaje się w dyskusje ze swoimi krytykami i przeciwnikami, a na łamach prasy często odnosi się do negatywnych komentarzy padających pod jego adresem. Podkreśla, że zna swoją wartość, nie ma kompleksów, uważa się za człowieka wszechstronnego i wyjątkowego.
- To suma talentu, pracy, intuicji i szczęścia - twierdził w "Vivie" i dodawał, że długo pracował na swoją pozycję: - W liceum byłem średnim uczniem. Średnio grałem na instrumentach. Po raz pierwszy byłem najlepszy w studium taneczno-wokalnym. W szkole teatralnej znów nie byłem – nawet chcieli mnie wyrzucić. A potem znów byłem najlepszy. Miałem też spore szczęście, bo dzięki temu, że byłem i aktorem, i tancerzem, i choreografem, i piosenkarzem, wypełniłem próżnię, która była na rynku. Okazało się, że najlepszy jestem nie w jednej dyscyplinie, ale w łączeniu ich.