Nie będzie miał pogrzebu. Coolio jeszcze za życia podjął decyzję
Raper Coolio zmarł 28 września w wieku 59 lat. Okazuje się, że muzyk nie będzie miał uroczystego pogrzebu. O jego woli poinformowała partnerka Coolio - Mimi Ivey.
Coolio został znaleziony martwy 28 września w swojej łazience, po tym jak jego przyjaciele zaczęli się o niego martwić i wyłamali drzwi. Jak donoszą zachodnie media, sanitariusze podobno spędzili 45 minut, wykonując resuscytację krążeniowo-oddechową rapera, zanim oficjalnie uznano go za zmarłego.
Menadżer muzyka poinformował, że zmarł z powodu zatrzymania akcji serca, ale przyczyna śmierci nie została jeszcze oficjalnie ujawniona. TMZ donosił ostatnio, powołując się na przyjaciół Coolio, że ciężka astma mogła być czynnikiem przyczyniającym się do jego zgonu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz: Trudno się z tym pogodzić. Odeszli w 2021 roku
Teraz okazuje się, że wykonawca hitu "Gangsta’s Paradise" nie będzie miał pogrzebu. - Szanuję to, o co prosił. Chciał zostać poddany kremacji. Nie chciał pogrzebu, nabożeństwa żałobnego - zdradziła Mimi Ivey, partnerka Coolio, w rozmowie z dziennikiem "Daily Mail".
Z artykułu dowiadujemy się przy okazji, że ich relacja była dość specyficzna. - Jeśli spotykał się z innymi kobietami, wiedziałam o tym. Nie ukrywał przede mną niczego, co kiedykolwiek zrobił w swoim życiu. Rozmawialiśmy o wszystkim. Znałam całe jego życie. Nie mieliśmy tajemnic - wyznała.
Coolio miał dość bujne życie uczuciowe. Był w przeszłości żonaty z Josefą Salinas, z którą rozwiódł się w 2000 r. Miał z nią czworo dzieci. Doczekał się też sześciorga potomków z innymi kobietami. Z Mimi nie miał dziecka.
Wielka gwiazda w latach 90.
Coolio, a właściwie Artis Leon Ivey Jr., urodził się 1 sierpnia 1963 r. w Los Angeles, w jednej z najbardziej niebezpiecznych dzielnic miasta. Choć już we wczesnym wieku miał zatargi z prawem, udało mu się zrobić dużą karierę muzyczną.
W 1994 r. ukazała się debiutancka płyta Coolio "It Takes a Thief". Pochodzący z niej utwór "Fantastic Voyage" był nominowany do dwóch nagród: MTV Video Music 1994 za Najlepszy Rapowy Teledysk i Grammy Award 1995 za Najlepszy Utwór Solowy.
W następnym roku, we współpracy z L.V i nagrał utwór "Gangsta's Paradise". To ten utwór przyniósł mu największą popularność. Piosenka ta została umieszczona na soundtracku do filmu "Młodzi gniewni", a także na nowej płycie "Coolio" o tym samym tytule. Piosenkarz otrzymał nagrodę Billboard Music za najlepiej sprzedający się singiel roku, album z tytułowym utworem zdobył potrójną platynę, a sam wykonawca nagrodę "Best Rap Solo Performance".
Coolio nagrywał dalej, zagrał też w kilkunastu filmach, ale więcej mówiono o jego kłopotach z prawem niż tworzonej przez niego muzyce.