Sarah Harding
Piosenkarka poddaje się chemioterapii, ale przeszła też zabieg mastektomii. W biografii opisała, że przez dwa tygodnie była w śpiączce po tym, jak organizm zaatakowała sepsa. Co więcej, Harding wprost opisuje, że ma przerzuty do mózgu. Lekarze zaproponowali jej radioterapię, ale zdecydowała się pozostać przy chemioterapii, by zachować chociaż swoje włosy.
"Jeśli zostało mi pół roku życia, to zostało mi pół roku życia i już. Utrata włosów pewnie nic by nie zmieniła" - pisze. "Nie mogę na siebie patrzeć. Nie mogę się z tym zmierzyć. Nie wyglądam już jak ja. Nie poznaję siebie. Ciężko jest budzić się każdego dnia i wiedzieć, że części mnie już nie ma. Moja kobiecość odeszła. Ta strata łamie mi serce" - wyznaje.