Przełomowe spotkanie
Na początku związku z Małgosią piłkarz jednak najbardziej stresował się reakcją jej synów. Ku jego zdziwieniu, chłopcy od razu go zaakceptowali.
- Pamiętam pierwsze spotkanie z nimi, które zostało zaaranżowane u znajomych Małgosi. Przyjechałem po nią i chłopców, aby odwieźć ich do domu. Tadzio powiedział wtedy, patrząc na mnie: "Fajne mas tatuase". Dzisiaj Małgosia żartuje, że gdyby wiedziała, że tak dobrze pójdzie, to nie czekałaby z tym aż tyle czasu – dodał gwiazdor w rozmowie z "Party".