Ale nuda!
Mimo że ceremonia koronacji została znacznie skrócona, poważna uroczystość szybko znużyła chłopca. Ku zdumieniu zebranych Louis ostentacyjnie ziewał. Po ponad godzinie mały książę nagle opuścił swoje miejsce. Ponoć niania niepostrzeżenie zabrała chłopca z pierwszego rzędu.
Cóż, nie można wymagać od 5-latka, by w pełni rozumiał powagę sytuacji i zachowywał się tak dorośli. Jego starsze rodzeństwo spisało się za to na medal, zwłaszcza najstarszy George, który towarzyszył dziadkowi przy ołtarzu.