Demi Moore nie retuszuje zdjęć. Wystarczy zerknąć na brzuch
Demi Moore nie ściemnia w mediach społecznościowych. Pokazuje, jak naprawdę wygląda jej ciało. 58-letnia aktorka nie zamierza się go wstydzić.
Ostatnio świat zachwyciła Andie MacDowell, która na czerwonym dywanie postanowiła pokazać się w swoim najbardziej naturalnym wydaniu. O pięknych, siwych włosach hollywoodzkiej gwiazdy było głośno w internecie. Nie poddała się presji otoczenia na bycie idealną mimo upływu lat. MacDowell przyznaje otwarcie, że "ma swoje wady, jak każdy", i wcale nie zamierza tego zmieniać. Bez retuszu pokazuje się w mediach społecznościowych także Catherina Zeta Jones. A teraz to wyjątkowe trio uzupełnia Demi Moore, która pokazuje swoje ciało takim, jakie jest.
Moore odpoczywa na rajskich wakacjach na Krecie. Chętnie pozuje w kostiumach kąpielowych i jest zasypywana komentarzami o tym, jak dobrze widzieć kobietę, która nie ukrywa się za warstwami sztucznych filtrów poprawiających wygląd.
Zobacz: Magdalena Różczka o seksizmie w branży filmowej. "Miałyśmy być tylko grzecznymi dziewczynkami"
Demi podzieliła się trzema zdjęciami z hotelu na Krecie. Na dwóch z nich widzimy ją w bikini. Sylwetka gwiazdy to jedno. Fani od razu zwracają uwagę, że aktorka nie poprawiła sztucznie swojego ciała i pokazała się bez jakiegokolwiek retuszu. Czy w ogóle go potrzebuje? Oczywiście, że nie. To ciało jest idealne takim, jakie jest.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
"Moje ciało tyle wytrzymało" - śpiewa Ewa Farna i chyba Demi Moore mogłaby się pod tym podpisać. Aktorka przez lata oceniana była za wygląd, brała udział w kampaniach firm kosmetycznych, więc presja na idealną figurę musiała być ogromna. Teraz, gdy tak wiele mówi się o ciałopozytywności, akceptowaniu siebie, ta presja powoli staje się pieśnią przeszłości.
Nie trzeba przypominać, że Moore sporo w życiu przeszła. O tym, jakie koszmarne sytuacja ma na swoim koncie, ujawniała w biograficznej książce "Inside Out".