Nie sądziła, że się odnajdzie. Radwańska mówi o swoim nowym życiu
Agnieszka Radwańska w najnowszym wywiadzie otwarcie wypowiedziała się na temat swojego życia po zakończeniu kariery sportowej. Zdradziła, jaki jest jej syn i jaką widzi dla niego przyszłość.
Przez lata to Agnieszka Radwańska była numerem jeden polskiego tenisa. Kibice potrafili zarwać wiele nocy, by oglądać jej kolejne pojedynki. Po zakończeniu kariery "Isia" zajęła się życiem rodzinnym. Wzięła ślub z Dawidem Celtem, a w pod koniec lipca 2020 roku para doczekała się narodzin synka, Kuby.
To właśnie o tym etapie swojego życia opowiedziała w wywiadzie z magazynem "Gala". Już na samym początku rozmowy zaśmiała się, że "w końcu ma jakieś życie". Przyznała, że bardzo ceni sobie to, że w końcu może funkcjonować w sposób spontaniczny, a nie według kalendarza zapisanego na wiele miesięcy do przodu. Nie tęskni za swoim poprzednim życiem i nie żałuje, że podjęła decyzję o zakończeniu kariery.
#dziejesiewsporcie: Agnieszka Radwańska zachwyciła kreacją na pokazie mody
"Gala" rzecz jasna nie mogła nie zapytać o największą pociechę finalistki Wimbledonu. Radwańska zaznaczyła, że jeśli jej syn będzie chciał pójść tą samą drogą, to będzie miał inny start niż ona. "Myślę, że to jest jedno z największych wyzwań dla mnie jako matki - wychować go tak, żeby nie miało dla niego znaczenia, że od początku ma wszystko. To jest mój cel, by pokazać Kubusiowi, że pieniądze nie biorą się znikąd. Że na nie trzeba sobie zapracować, że nic nie ma za darmo" – powiedziała.
Choć nie ma pewności, czy Kuba zostanie w przyszłości sportowcem, to wraz z mężem chcą sugerować dwie dyscypliny, czyli tenis oraz piłkę nożną.
Radwańska wypowiedziała się również o tym, jaki jest jej syn. "Pogodny, uśmiechnięty, szczęśliwy. Dobrze śpi. Świetnie się rozwija. Daje mi mnóstwo radości i poczucie, że nic innego się nie liczy, tylko ten dzieciaczek, który jest koło mnie. Ten uśmiech, którego nie da się z niczym porównać" – wyznała.
Była tenisistka nie ukrywa, że świetnie odnajduje się w roli mamy. "Nie sądziłam, że się tak szybko w tym odnajdę. Na początku byłam przerażona, jak sobie poradzę. Pierwszy miesiąc był ciężki, ale potem wszystko się uspokoiło i nie wyobrażam sobie już teraz innego życia" – oznajmiła. Dodała, że od zawsze chciała mieć dzieci, ale po skończeniu kariery. Cieszy się, że szybko udało się jej spełnić swoje marzenie. "Teraz już tylko córeczki brakuje" – zażartowała. Na koniec wyjawiła, że wkrótce zacznie budowę swojego domu.