Słodkie urwisy? Dzieci Kate dają jej mocno popalić
Małe dzieci, mały kłopot, duże dzieci, duży kłopot? A co, jeśli tymi pociechami są królewscy potomkowie? O tym, jak skomplikowane jest wychowanie trójki urwisów, od lat przekonuje się na własnej skórze księżna Kate. To, co zaprezentował ostatnio książę Louis, to jeszcze nic. Jego rodzeństwo również daje żonie księcia Williama do wiwatu.
Huczne obchody Platynowego Jubileuszu Elżbiety II za nami. Cała Wielka Brytania przez cztery dni świętowała 70-lecie rządów królowej i przy okazji jej 96. urodziny. W pierwszym dniu najwięcej mówiło się o przyjeździe Meghan Markle i księcia Harry'ego. Plotkowano przede wszystkim o tym, w jaki sposób zachowają się ci, którzy zdecydowali się żyć z dala od pałacu, a którzy przylecieli na królewskie uroczystości. Zastanawiano się też, czy małżonkowie pokażą się z dziećmi, czy będą starali się przemknąć przez całe obchody niezauważeni.
Wystarczyło jednak, że na horyzoncie (dosłownie) pojawiła się kareta, w której zasiadała księżna Kate z trójką swoich pociech, 9-letnim księciem George'em, 7-letnią księżniczką Charlotte i 4-letnim księciem Louisem, a nikt już nie pamiętał o Meghan. I nie ma się czemu dziwić!
Początkowo dzieci podczas parady ochoczo pozdrawiały obserwujących, machając jak przystało na arystokratów. Gdy jednak podróż zaczęła się dłużyć, najmłodsza latorośl Kate i Williama postanowiła "rozruszać" towarzystwo w powozie. Louis żywo gestykulował, pokazywał palcami na tłum i machał tak ekspansywnie, że zaczęło to przeszkadzać nawet jego siostrze. W pewnej chwili poirytowana zachowaniem brata Charlotte usiłowała go uspokoić, przytrzymując mu ręce. To był jednak dopiero początek.
W kolejnych dniach obchodów święta królowej znów oczy wszystkich zwrócone były w kierunku Louisa. To właśnie on podczas jubileuszowej parady na cześć Elżbiety II dawał rodzicom do wiwatu. Kate i William nie mogli go nawet na sekundę spuścić z oczu. 4-latek, którego niesamowicie rozpierała energia, nie potrafił usiedzieć w miejscu. Dosłownie. Co chwilę wstawał z wyznaczonego na trybunach fotela i migrował między kolanami mamy, taty i dziadka.
Gdy i takie wycieczki mu się znudziły, ku przerażeniu księżnej, stanął na siedzeniu, by mieć lepszy widok na to, co dzieje się na ulicy. Tego dla Kate było już za wiele. W pewnym momencie pogroziła mu palcem, usiłując go uspokoić. Ale dla rozbrykanego Louisa to była woda na młyn. Nie zważając na to, że każdy jego ruch śledzi kilkunastu fotoreporterów, mały książę pokazał mamie język i zasłonił jej usta dłonią.
Czy Kate była zdziwiona zachowaniem najmłodszej latorośli? A skąd! W końcu dokładnie to samo "przerabiała", gdy George i Charlotte byli młodsi. Wystarczy wspomnieć kaprysy i humorki małej księżniczki, gdy tylko pojawiała się z rodzicami na oficjalnych spotkaniach. Nieraz pokazywała, że za nic ma dworską etykietę i jeśli coś jej się nie podoba, dobitnie to pokaże. Wszyscy fani royalsów pamiętają histerię, w jaką wpadła Charlotte na płycie lotniska podczas wizyty w Niemczech. Płakała, piszczała, wyrywała się z objęć Kate, a gdy to nie pomogło... ostentacyjnie położyła się na ziemi.
Gdy była nieco starsza, pojawiła się wraz z rodzicami na królewskich regatach. W pewnym momencie dziewczynka postanowiła spłatać figla. Gdy księżna Kate namawiała ją, by pomachała do ludzi obserwujących zawody, 4-latka zamiast tego wystawiła język.
Podobnie zresztą zachowywał się książę George. Gdy potomek Kate i Williama był w wieku Louisa, często sprawiał swoim rodzicom problemy. Do historii przejdzie jego wiecznie naburmuszone lico i kompletny brak zainteresowania "królewskimi sprawami" wprost wypisany na jego twarzy. Od najmłodszych lat sprawiał wrażenie, jakby to, co się wokół niego dzieje, w ogóle go nie obchodziło. Pomachanie do tłumu? Ee, nuda! Pokaz lotniczy z okazji urodzin prababci? Za głośno, za tłoczno i przede wszystkim za długo.
I choć mogłoby się wydawać, że zachowanie George'a, Charlotte i Louisa oburzy Brytyjczyków, oni zapałali do nich jeszcze większą sympatią. W końcu członkowie rodziny królewskiej pokazali, że niczym nie różnią się od zwykłych obywateli. A dzieci? Jak to dzieci, cieszą się beztroskim dzieciństwem - na tyle, na ile jest to oczywiście możliwe za pałacowymi murami.
Anna Ryta, dziennikarka Wirtualnej Polski
Słuchasz podcastów? Jeśli tak, spróbuj nowej produkcji WP Kultura o filmach, netfliksach, książkach i telewizji. "Clickbait. Podcast o popkulturze" dostępny jest na Spotify oraz w aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach. A co jeśli nie słuchasz? Po prostu zacznij.