Trwa ładowanie...
muzyka
UrK
13-01-2021 13:55

Nie żyje Grzegorz Guziński. Piękne wspomnienia kolegów z branży

Śmierć Grzegorza Guzika Guzińskiego poruszyła jego fanów, ale przede wszystkim środowisko muzyczne. Przyjaciele z branży wspominają go w ciepłych słowach.

Grzegorz Guziński w 2018 r. w trakcie wywiadu przeprowadzonego przez "Rzeczpospolitą"Grzegorz Guziński w 2018 r. w trakcie wywiadu przeprowadzonego przez "Rzeczpospolitą"Źródło: YouTube
d1m0c9b
d1m0c9b

Muzyk w trakcie swojej kariery udzielał się w wielu formacjach. Na kartach historii muzyki zapisały się szczególnie takie, jak Homosapiens, czy najbardziej znany Flapjack. Zamiast mainstreamu wybierał najczęściej alternatywę, niejednokrotnie znajdując niszę, w której mógł zaprezentować pełnię swojego talentu. Grzegorz Guziński pozostanie niewątpliwie w pamięci jako nietuzinkowy artysta – nie tylko fanów, ale i znajomych z branży.

Paweł Sito, piszący obszerne wspomnienie o Guzińskim, podkreśla nie tylko jego talent wokalny, ale wyjątkową zdolność do języków obcych, szczególnie świetnie posługiwał się angielskim. Podkreśla, że świetnie sobie z nim radził nawet wówczas, gdy śpiewanie po angielsku na polskim rynku nie było zjawiskiem tak powszechnym, jak jest dzisiaj. Słowa te potwierdza wspomnienie Leszka Gnoińskiego, który obserwował i opisał karierę Flapjacka od początku.

"Od samego początku był nawet nie tyle Europejczykiem, co człowiekiem świata. Niezwykła wrażliwość na muzykę i otoczenie, wyjątkowa osobowość i energia stawiały go w równej linii z największymi osobowościami muzyki świata", pisze dziennikarz.

Czułym wspomnieniem dzieli się także Tomasz Lipnicki, z którym Guziński współpracował przy dwóch płytach Illusion. "To był wulkan emocji i dobry, prawy człowiek. Był jednym z najbardziej nietuzinkowych, oryginalnych twórców, nie docenionym przez mainstream, ale dodaje że nie tylko wybijał się z ówczesnej reszty polskiej sceny, lecz także wykraczał poza swój czas", podkreśla Lipa.

d1m0c9b

Niemniej pochlebnie wyraża się o nim Darek Malejonek. Muzyk nie kryje, że wiadomość o śmierci kolegi była dla niego szokiem. "Po raz kolejny zobaczyłem totalną kruchość naszego bytu. Guzik to była bardzo nietuzinkowa postać na naszej scenie muzycznej. Jako muzyk wyprzedzał swoje czasy, ciężko było go zaszufladkować. To bardzo niesprawiedliwe, że był tak niedoceniany przez branżę muzyczną. Wielka szkoda, bo to była twórczość na światowym poziomie. Myślał nieszablonowo, nowatorsko i bardzo niekomercyjnie".

Muzyk zmarł 9 stycznia. Rodzina i Bliscy poinformowali, że pogrzeb będzie miał charakter prywatny.

d1m0c9b
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1m0c9b

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj