Niebezpieczna przygoda z Dubajem. Gwiazdy muszą uważać
- Gwiazdy naszego show-biznesu zdecydowanie znajdują się w kręgu zainteresowań szejków - mówi Marcin Margielewski w rozmowie z tabloidem. W książce "Byłam arabską stewardessą" udowadnia jednak, że nie tylko celebrytki powinny uważać, z kim wiążą się w Emiratach.
Dopiero co przycichła afera wokół polskich modelek i początkujących celebrytek, które wyjeżdżały do krajów arabskich na zaproszenia bogatych szejków. O aferze zrobiło się głośno po wydaniu książki dziennikarza śledczego Piotra Krysiaka "Dziewczyny z Dubaju". Opisał w niej życie ekskluzywnych prostytutek z Polski. Były wśród nich modelki, celebrytki, finalistki konkursów piękności. Za swoje usługi oferowane arabskim milionerom potrafiły zarobić kilkaset tysięcy złotych.
Zobacz: Marcin Margielewski o książce "Byłam arabską stewardessą". Prawdziwa historia Polki
Mówiło się więc o nieodpowiedzialnych celebrytkach, ale sprawa ma też drugie dno. Marcin Margielewski z kolei w swoich książkach opisuje, co może się stać dziewczynom, które do krajów arabskich jeżdżą nie po to, by zarabiać na sprzedawaniu swojego ciała. W rozmowie z "Super Expressem" reporter mówi:
- Gwiazdy naszego show-biznesu zdecydowanie znajdują się w kręgu zainteresowań szejków. I są wśród nich takie, które z tego zainteresowania chętnie korzystają. Polki są piękne, a arabscy multimilionerzy i szejkowie to koneserzy kobiecego piękna. Romans z szejkiem może być prawdziwą miłością, sponsorowane spotkanie z szejkiem tę miłość wyklucza.
Dodaje też, że gwiazdy, które wyjeżdżają do Dubaju na zaproszenia na występ, nie mają się czego obawiać. Zjednoczone Emiraty Arabskie bardzo dbają o swój wizerunek i za wszelką cenę unikają skandali - dodaje.
Mowa np. o koncertach. Trzeba pamiętać, że po historiach jak z "Dziewczyn z Dubaju" nie można też wpadać w paranoję. Dubaj był i jest jednym z najchętniej odwiedzanych miejsc w tamtej części świata. Margielewski podkreśla jednak w swoich książkach, że ostrożności nigdy nie za wiele. W "Byłam arabską stewardessą" możecie przeczytać historię Anny, która pracowała dla dużych linii lotniczych i rezydowała w Dubaju. Związek z majętnym Arabem miał wiele tragicznych i przerażających momentów. Możecie przeczytać o części we fragmencie, który publikowaliśmy na WP Książki.
Posłuchajcie też naszej rozmowy o stewardessach w Dubaju.