Niepokojące wieści. Księżniczka Anna jest przemęczona. Czy czas, by wreszcie odpoczęła?

Kobiety w rodzinie Windsorów znane są ze swojej długowieczności, ale także dobrego zdrowia nawet w jesieni życia. Wystarczy za przykład podać choćby królową Elżbietę. Dożyła wieku 96 lat i niemal do ostatniego dnia życia pracowała. Jej córka, księżniczka Anna, znana jest z tego, że obowiązki są dla niej niezwykle ważne. Jednak nie może zapominać o odpoczynku.

Czy to właśnie dlatego była nieobecna na tak ważnym rodzinnym spędzie, jakim jest świąteczna msza w Sandringham? To było wyjątkowo ważne wyjście. Wtedy to cała rodzina królewska (z dziećmi!) przechodzi spacerem wśród zebranych fanów, odbiera od nich kwiaty, laurki. W dodatku tegoroczna msza po raz pierwszy odbyła się bez królowej Elżbiety.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Według doniesień biura księżniczki Anna zachorowała na zapalenie górnych dróg oddechowych. Decyzja o jej nieobecności była zatem jedyną słuszną. Na miejscu była obecna za to jej córka Zara Tindall z mężem i dziećmi oraz syn Peter Phillips, który niedawno się rozwiódł, ale plotkarska prasa nie ma na jego punkcie takiej obsesji jak na punkcie Harry'ego.

Przypomnijmy, że księżniczka Anna w 2022 roku uczestniczyła w 214 wyjściach, spotkaniach, obowiązkowych odczytach, otwarciach itd. Co więcej, to właśnie ona była obecna u boku swojej matki w ostatnich dniach jej życia. "To był zaszczyt i przywilej towarzyszyć jej w tych dniach" - napisała później w oświadczeniu. Kłopoty ze zdrowiem według lekarzy są jasnym sygnałem od organizmu, że czas pomyśleć o sobie i zwolnić tempo.

Trudno powiedzieć, czy Anna wzięła sobie do serca troskę lekarzy. W ostatnią środę odwiedziła Cypr, gdzie spotkała się z prezydentem kraju i rozmawiała z żołnierzami.

Basia Żelazko, dziennikarka Wirtualnej Polski